Towarzysze Ameryko, Norwegio, Anglio i Romano!

Oops, coś wyciekło i NASA ma teraz niezłe problemy z zatuszowaniem informacji na temat tego, co się dzieje w strefie 51. W dodatku nawet sam prezydent nie zdawał sobie sprawy z tego, co się tam dzieje. W radzieckiej Rosji nigdy nic podobnego by się nie zdarzyło, ale co ja...
Ach, no tak. Panie Jones, Pański telefon wciąż opętańczo wydzwania i nie można chyba dłużej zwlekać z odebraniem tak ważnego, służbowego połączenia. Któż to taki? Oczywiście, ci mili, uprzejmi naukowcy postanowili podzielić się nowinkami na temat próby włamania do bazy danych przez jakichś Europejczyków i reakcji ich rządów. Bezczelność, tak okrutnie przerywać posiłek... no nic, obowiązki wzywają, wypadałoby się za nie zabrać.
Nie martw się, pomyślałem o Tobie. Do towarzystwa przydzielę Ci Twojego dawnego mentora, opiekuna i przyjaciela: Arthura. Co sądzisz? Fajny pomysł, nie? No to bardzo się cieszę, choć raz udało mi się trafić w Twój gust!
Ale żeby nie było za lekko, oddelegowałem kogoś z elity jednostek przeciwnym Waszym poczynaniom. Waszym śladem ruszą Norwegia i Włochy Południowe, zgrany, dopasowany pod względem charakterów duet. Sądzę, że zabawnie będzie obserwować Waszą czwórkę... Wy też tak uważacie?
Skoro kwestię członkostwa mamy wyjaśnioną, pozwólcie, że zaprezentuję zasady. Zadania są bardzo proste:
Anglio, Ameryko - postarajcie się jakoś to ukryć. Nie kręcić głowami, zwłaszcza Ty, Alfredzie, bo jesteś w tym naprawdę świetny. Nawet mój rząd nie ma pojęcia, do czego tak właściwie służy agencja zwana "NASA" czy też te wszystkie tajne służby pokroju NSA, FBI czy CIA, o co tak naprawdę chodzi z Bin Ladenem i czy stereotypy o mieszkańcach Twojego kraju to tylko sprytna zmyłka, czy coś innego.
Natomiast Wy, rycerze Jedi, niech moc będzie z Wami, bo to w Waszym obowiązku jest zhackowanie bazy danych i wyjawienie wszystkiego, czego się dowiecie. Unosić się nad Wami będzie mój czujny, opiekuńczy duch, wspierając psychicznie i emocjonalnie. Fajnie, nie?
Akcja zaczyna się w obrębie sterfy 51. Sami wykombinujcie, jak tam dojść. Mi wiadomo tylko tyle, że stoi tam taka ładna tabliczka z napisem:
"Wellis bombing and gunnery range.
Restricted Area.
No trespassing beyond this point.
Photrography is prohibited"
Ja tam nie rozumiem, co to znaczy, chyba tyle, że możecie wejść. To zapraszam, bawcie się dobrze!