Ziemia została pogrążona w chaosie. Odważysz się zawalczyć o wolność nim kosmici zapukają do Twych drzwi? Słyszysz? Są coraz bliżej... |
|
| Misja "Kosmiczny grób" | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Polska
Liczba postów : 6
| Temat: Misja "Kosmiczny grób" Nie Paź 27, 2013 2:46 pm | |
| Nikt nie zaczyna misji, to pozwólcie, że dodam pierwszy post.
Młodzieniec o połyskujących złotymi falami włosach z wymalowanym na twarzy znudzeniem wyłączył telewizor. Żadnych ciekawych filmów i seriali. Co tu robić? - Choolerka. - mruknął pod nosem, ruszając w stronę kuchni. Przez moment jego spojrzenie zastygło na szybie, obserwując piękną, polską, złotą jesień. Kąciki wąskich ust mimowolnie uniosły się ku górze. Widok był cudowny. Kolorowe liście balowały z wiatrem, tworząc piękne, ciche przedstawienie godne desek niejednego sławnego teatru. Feliks wyrwał się z zadumy, chwycił w dłoń paczkę paluszków trafnie nazwanych jego imieniem i nacisnął czerwony przycisk z napisem "ON" na miniaturowym radiu opartym o chlebak. Dziewczyna o słodkim głosie zapowiedziała piosenkę, która znajdywała się na czele hitów wakacji dwa tysiące trzynaście. Bałkańska w żyłach płynie krew, kobiety, wino, taniec, śpiew... Nagle odbiornik zaczął szumieć, a Polska z rezygnacją rozpoczął poszukiwania innego kanału. Zdecydował się na wysłuchanie końcówki wiadomości. Informacje o wadach i zaletach Halloween rozjaśniły mu umysł. Niedługo Zaduszki, znicze kupione, chryzantemy od dwóch dni stoją w doniczce, a on kompletnie zapomniał o uporządkowaniu grobów bliskich. Sięgnął po telefon. Z przyjaciółmi lepiej się sprząta, zawsze jest możliwość, że ktoś odwali za ciebie większość roboty. Łukasiewicz zaczął przeglądać kontakty, zastanawiając się kto mógłby być godnym towarzyszem na dziś. Feliciano, Ludwig, Roderich, Gilbert, Ivan, Natasha, Estonia, Łotwa, Licia, Eliz... Hm, w sumie dawno widział się z Węgierką i musiał przyznać, że nawet trochę tęsknił. Nie myśląc dłużej, wybrał znaczek z zielonym telefonem. | |
| | | Węgry
Liczba postów : 28 Age : 106 Skąd : Budapeszt
| Temat: Re: Misja "Kosmiczny grób" Wto Paź 29, 2013 6:20 pm | |
| To był kolejny,wiejący nudą wieczór w domu Elizavety. Powspominała trochę, poczytała własny pamiętnik, poprzeglądała zdjęcia. Wybuchnęła śmiechem spoglądając na jedną z jej pierwszych fotografii(zrobioną na początku XX wieku), przedstawiającą ją i Rodericha. Cóż w tym mogło być zabawnego? Przypomniała sobie zwyczajnie stare czasy i pewne osobistości, które pojawiały się wtedy często w ich domu lub wręcz były jego lokatorami. Z zamyślenia wyrwał ją dźwięk telefonu. Spojrzała na wyświetlacz i z uśmiechem na twarzy odebrała. -Halo? | |
| | | Litwa
Liczba postów : 11 Age : 106 Skąd : Vilnius
| Temat: Re: Misja "Kosmiczny grób" Pią Lis 08, 2013 6:15 pm | |
| Jesień to specyficzna pora roku, bo każdy odbiera ją inaczej. Cóż, można wyróżnić tu dwie grupy. Pierwsza – po prostu uwielbia tę porę roku, uważa ją za barwną i kolorową, do tego widzi same plusy. Druga – popada w tak zwaną „jesienną depresję”, na wszystko narzeka i nie ma ochoty, by żyć. Oczywiście, Pana Laurinaitisa można z czystym sercem zaliczyć do grupy drugiej. Właśnie jesienią chodzi naburmuszony bardziej niż zwykle. Hm, to bardziej objawia się bardzo dziwnie. Mianowicie staje się szorstki i oschły jak nigdy. Na każde pytanie będzie odpowiadał fukaniem, nagle podnosi mu się skill w używaniu sarkazmu. Ba, gdyby były jakieś nagrody za perfekcyjnie opanowany sarkazm Taurys jak nic zgarnął by ją właśnie jesienią. Szatyn siedział w pokoju, którego mroki odpędzało jedynie światło małej lampki biurowej. Wiatr za oknem huczał niemiłosiernie, jednakże Litwin starał się w skupieniu zająć dokumentami, które miał uporządkować. Jedna strona,dwie, trzy, cztery, a góra tak samo wysoka. Koniec końców nie wytrzymał i zrezygnowany cisnął długopis na blat. Sam natomiast leniwie podniósł się z siedzenia i podszedł do okna. Za niedługo będzie zmierzchać, do tego chyba zbiera się na deszcz. Ogólnie szaro, brzydko tak, że nie chce się wychylać z domu. Westchnął niemalże cierpiętniczo i otworzył okno, by zaczerpnąć trochę świeżego powietrza, a także oczyścić umysł. Niemal od razu powietrze rozpędzone w swym opętańczym tańcu uderzyło szatyna w twarz. Ten jedynie wziął głęboki oddech i zamknął okno. Zszedł po wąskich schodach na dół, narzucił na siebie długi, czarny płaszcz, ubrał buty i wyszedł zamknąwszy za sobą drzwi na klucz. Miał do wykonania dosyć ważne zadanie. W drodze na cmentarz klną na wszystko i wszystkich. Nie bardzo przejmował się, że ktoś znajomy może go spotkać w taką pogodę, w tak dziwnym miejscu. Gdy dotarł do bramy głównej rozejrzał się wkoło i przysiadł na jednej z wolnych ławeczek. Oczywiście, w taką zimnicę nie miał zamiaru długo czekać na swojego towarzysza. Jeśli się nie pojawi szybko wykona zadanie sam. Ot, cała filozofia. Naciągnął kołnierz na nos, a ręce wsunął w kieszenie. Czekał. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Misja "Kosmiczny grób" | |
| |
| | | | Misja "Kosmiczny grób" | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|